środa, 16 listopada 2011

JAK PRZYJAŹŃ TO DO KOŃCA KURWA ..

cześć , miałam napisać wczoraj ale nie miałam czasu , tak wyszło .
a więc pisze dzisiaj . dziś może nie będzie opowieści o smutnej i naiwnej miłości
lecz , o przyjaźni . wkoncu to tez jest w zyciu ważne .
a więc tak , wiecie już o naszej ekipie , pewnie nie całej , ale tak naprawde
taka ekipa co była w wakacje to jest nie do policzenia ..
hehe , ale wakacje sie juz dawno skonczyły nie ? :)
byliśmy zgraną ekipą , Ja , Martyna , Przemek , Patryk , Marcin , Grzesiek , Ilona , Wiktoria
Dawid , to są osoby z którymi mam najwiecej wspomnień . ;) bo najczęsciej to z nimi wychodziłam .
heh ;) , zawsze wspólne picie , wspólne kręcenie beki , to co lubimy najbardziej WAKACYJNE IMPREZY!
HEHE , w sumie to one nas do siebie zblizyły , no ale mniejsza o to .
wychodziliśmy codziennie ze sb na dwór , można by powiedzieć ze byliśmy nie rozłączni .
ale nic nie trwa wiecznie , z początku było okej , zajebiście wręcz , w sumie to przez dłuższy czas .
a teraz zostałą nas tylko czwórka . z innymi też mamy kontakty . ale nie takie jak z Marcinem , Patrykiem , i Martyną
pewnie zastanawiacie sie jak to sie stało :)) ?
z Przemkiem trzymamy się nadal , ale nie jest to juz tak jak kiedyś , zaczyna nas olewać , dosyt często . dla swojej
dziewczyny którą niedawno poznał .. eh .  . no ale bywa w życiu .
w sumie z Grześkiem też sie trzymamy cały czas ale też juz zaczyna nas olewać , dla swojej dziewczyny ilony
rozumiem chłopaka , zakochał się ;) , ale bez przesady , przecież trzymamy się wszyscy razem . wielka rodzinka.pl heh .
z iloną stało się tak , ze straciłyśmy do niej troche zaufanie , troche .. w sumie bardzo . nie pierwszy
raz zawiodła. eh . chodzimy na działke , gdzie ona nie może chodzić , wiec kontakty sie troche psują .
z wiktorią to róznie bywa , od pewnego czasu nie odzywa sie o dwór , pewnie wybrałą inne towarzystwo .
Dawid - brak słów , okazuje sie frajerem , tak jak stara reszta tego towarzystwa .
tak jak mówiłam zostałą nas 4 . najbardziej zgrani hehe . ale tak jest dobrze . bynajmniej sie nie kłócimy .
czasami posprzeczamy sie dla beki , ale przecież nie ma przyjaźni bez kłótni nie ? .
Powiedzcie mi, dlaczego ludzie w życiu pojawiają się i odchodzą? Nigdy nie potrafiłam tego pojąć. Dla mnie pojęcie 'przyjaźń' jest czymś wiecznym, czymś na zawsze. Może niektórzy ludzie, nie dorośli do tego by się przyjaźnić? Może oni nie potrafią? Nigdy nie potrafiłam olać przyjaciół, dla miłości.. Bo przecież, miłość odchodzi, a przyjaciele zostają no nie? Kurwa, czy tylko ja mam takie myślenie? Nasza ekipa ; Ja , Emilka , Bazia , Vika , Ilona , Ania , Urban , Lotoś mały , Lotoś duży , Kowal , Czampir , Arci , Boguś , Szyszka , Majecki i inni . to PRZESZŁOŚĆ , najnormalniej w świecie , kurwa przeszłość . Często wspominając to co kiedyś nas łączyło, tą przyjaźń nie do zniszczenia , to poczucie , że jeśli jeden ma problem , to problem ma każdy z nas .. Męczy mnie to , często już nie wyrabiam . Z szyszką i majeckim kontak sie urwał jak Bazia odkochała się w Majeckim , z Arcim jak rozszedł się z Viką , z Bogusiem jak rozszedł się z Iloną , tyle się zmieniło .. Ale oni , oni tylko przez wakacje byli z nami.. Reszta została .. byliśmy nierozłączni , aż do ostatniego czasu . Lotoś duży zaczął się frajerzyć, nie pierwszy i pewnie nie ostatni raz, pozdrawiam pana, jesteś zwykłym, kurewskim frajerem . Urban , odkąd rozstał się z Martis  i znalazł sobie inną , przestał tak często z nami się spotykać , zaczął się od nas oddalać . A czampir ? po Czampirze nigdy nie spodziewałabym się że się od nas odsunie . On , on zawsze był przy nas , w każdej sytuacji . A od kiedy , każdy doświadczył na sobie to , jaka jego dziewczyna Ilona jest fałszywa, odsunął się od nas . Tak , on też . Utrzymujemy kontakt z nim , ale to nie jet to co było . to nie to samo . to nie są codzienne siedzenia na działce, śmiechy , picie , gry , szczerze rozmowy , płakanie .. To wszystko zniknelo , wszystko się rozpłyneło . Została nas piątka . Ta piątka , tak naprawdę,  wypełnia całą moją definicję słowa przyjaźń.



BAZIE i MARTIS.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz